W 1999 roku Christina ukazała się światu jako słodki blond aniołek. Nie wiadomo, ile było w tym zasługi jej własnego stanu ducha, a ile speców od wizerunku, pod których opieką znajdowała się początkująca piosenkarka. Nikt nie podejrzewał wówczas, że grzeczna nastolatka, jaką wydawała się być Christina, niebawem tak bardzo będzie szokować swoim wyglądem:
Niebawem, przy okazji promocji do piosenki "Lady Marmalade", nagranej w duecie z Pink, Myą i Lil' Kim, Christina ostatecznie zerwała ze swoim pierwotnym stylem. Zmieniła też subtelną ozdobę nosa na zadziwiająco duży, złoty kolczyk, który skutecznie przyciągał uwagę, wyróżniał piosenkarkę na tle pozostałych gwiazd i podkreślał jej ostry wygląd. Przy promocji drugiego albumu w karierze Christiny, czyli krążka o znamiennym tytule Stripped, artystka przekuła sobie dodatkowo dolną wargę. Tym samym stała się wśród gwiazd słynną miłośniczką piercingu. Ciekawe tylko dlaczego zrezygnowała z najpopularniejszego typu piercingu, a więc kolczyka w pępku? Być może chciała uniknąć głosów o naśladowaniu Britney Spears, od których za wszelką cenę starała się wtedy odciąć:
Mało tego, kontrowersyjna diva ogłosiła również światu o przebiciu swojego sutka oraz... łechtaczki. Była zachwycona swoją imntymną biżuterią i publicznie przyznawała się do fascynacji kolczykowaniem ciała:
Trzeci album Christiny Back to Basics pokazał kolejne oblicze piosenkarki. Do eleganckiej mężatki zafascynowanej Marilyn Monroe nie pasowały już drapieżne ozdoby. Christina pozbyła się piercingu, pozostawiając jedynie ten w sutku, jak wówczas przyznawała, na pamiątkę po dawnych, buntowniczych czasach w jej karierze. Dziś jako dojrzała artystka oraz matka gustuje tylko w kolczykach w uszach. Po szaleństwach z młodości pozostały jedynie nieznaczne blizny:
Nie przekłuwa się samej łechtaczki (ekstremalny ból, ryzyko paraliżu narządu, zaburzeń czucia), a "kapturek" nad nią. Wątpię, aby nawet tak kontrowersyjna osoba jak Christina, zdecydowwła się dać sobie przekłuć samą łechtaczkę. Przecieź ten narząd jest często niewielki, bardzo ukrwiony i niezbyt podatny na znieczulenie!
OdpowiedzUsuń